Stopklatka TV przywitała się z widzami bardzo zachęcającą oprawą:
https://www.youtube.com/watch?v=U54YDEM_YWE
powszechną dostępnością (naziemna tv, Cyfrowy Polsat, nc+ i największe kablówki) oraz - co najważniejsze - pakietem filmów, którego nie powstydziliby się czołowi gracze polskiego rynku TV. Muszę przyznać, że jako osobnik telewizyjnie dość obojetny i wybredny, z weekendu otwarcia Stopklatki TV bez wahania wybrałbym około dziesięciu pozycji do obejrzenia. "Niewinni czarodzieje", "Życie jest piękne", Angielski pacjent", "Między słowami", "Królowa" czy "Pulp Fiction" - niezła kolekcja klasyki kina, nieprawdaż?
Choć Stopklatka TV zapowiada nawet do 500 nowości rocznie, na razie bazuje na tym, co już było. Ale czy to źle? Nieodżałowany Zdzisław Maklakiewicz, inżynier Mamoń z "Rejsu", w swej słynnej kwestii, jakże celnie charakteryzującej gusta masowej publiczności, mówił: "Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę?". Z kinem jest podobnie. Ludzie zawsze będa wracać do już obejrzanych filmów.
Ciekawie zapowiada sie też powiązanie nowego kanału z treściami w "Gazecie Wyborczej" - z pewnością pozytywnie wpłynie na oglądalność Stopklatki TV, a czytelnikowi poszerzy temat gazetowy o niezły film. Pierwszy przykład tej papierowo-ekranowej korelacji mamy już dziś - w dodatku GW "Ale Historia" artykuł "Grzeszne życie królowej Margot", a pod nim zapowiedź poniedziałkowego pasma historycznego z filmem "Królowa Margot" Patrice'a Chereau.
W czwartki na podobnej zasadzie pasmo reporterskie Stopklatki TV powiązane ma być z "Dużym Formatem" GW.
Nowy kanał już trafił do Gazety TV i zajął w tv-guidzie niezłe miejsce - pomiędzy listingami TVP Kultury a Ale Kino+. Ma dobrą witrynę internetową http://www.stopklatka.tv/#start , fanpage na Facebooku i konto na Twitterze. Jedyne czego mi brakuje to kampania promocyjna nowego kanału w outdorze i papierowych wydawnictwach Agory. Ale pewnie i na to wkrótce przyjdzie czas.
Generalnie projekt wygląda na bardzo przemyślany, przygotowany z rozmachem, ale i dużą starannością. Według zapowiedzi Agory, do końca tego roku Stopklatka TV ma osiągnąć 1 procent udziału w polskim rynku TV i 2 procent do końca 2016. Myślę, że są to wartości bardzo realne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz