Powered By Blogger

środa, 2 kwietnia 2014

Politycy na ekrany, czyli koszmarna wiosna telewidza...

Jako telewidz bardzo incydentalny, ale zawsze telewidz, gorąco ostatnio kibicowałem pomysłowi, by wszystkie spoty wyborcze przenieść do TVP Info i dać spokój Polakom, którzy przed telewizorem po całym dniu ciężkiej pracy chcą zażyć relaksu, a nie oglądać galerię aż nadto znanych twarzy i wyrażanych nimi poglądów. Niestety, nie udało się.
Co więcej, nie powiodła się próba rozciągnięcia emisji tych polit-teledysków w czasie, również na poranki, by rozcieńczyć stężenie obietnic nie do spełnienia w tzw. prajmtajmie. Państwowa Komisja Wyborcza właśnie odrzuciła projekt takich zmian. A szkoda...
Gdyby PKW miała świadomość, że 95 procent Polaków tak naprawdę nie wie, jak i czy w ogóle obecność naszych polityków w Parlamencie Europejskim  przekłada się na dobro ojczyzny i poziom życia obywateli (poza tym, że sami politycy zarabiają tam po 40 tys. zł miesięcznie), mogłaby zaryzykować nastepujące rewolucyjne rozwiązanie:
- Spoty PO - tylko w TVN24 Biznes i Świat. Partia jest dostatecznie dobrze znana (niektórzy powiedzą: jak zły szeląg) i może przejawiać się w zaprzyjaźnionym kanale o śladowej oglądalności. Poza tym tylko widzowie TVN24 BiŚ będą w stanie rozeznać się w odcieniach i aktualnym natężeniu falującego liberalizmu lidera partii.
- Spoty PiS - tylko w TVP Historia, najlepiej przy materiałach o tematyce lotniczej.
- Spoty SLD - tylko w TVN Turbo i jedynie przy szalenie popularnym programie "Samochód marzeń. Kup i zrób", w którym renowacji (klepaniu, lakierowaniu i niezbędnym naprawom) poddawane są sfatygowane samochody z okresu PRL-u.
- Spoty Twojego Ruchu - zawsze po 23.00, np. w TTV po programie "Kulisy pornobiznesu". Bo Twój Ruch to partia ewidentnie dla dorosłych.
- Spoty PSL - tylko przy programie Agrobiznes w TVP1 i ewentualnie na kanałach dziecięcych przed kreskówką "Strażak Sam".
- Spoty PR, NP, SP i innych kanapowych "skrótowców" - gdzie bądź, byleby w godzinach 1.00-5.00. Cierpiącym na bezsenność wystąpienia polityków zastąpią liczenie baranów, a Polonia za oceanem zderzy się (czasem boleśnie) z egzotyką kraju ojców.
Żarty żartami, ale perspektywa tegorocznej wiosny w telewizji może budzić grozę... Na szczęście pogoda dopisuje i można iść na spacer, a poza tym każdy telewizor ma przycisk OFF.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz